Siedziałam , koło Harrego jak na szpilkach.Nie z jego obecności lecz z wzroku jakim Snape darzył każdego w klasie w czym też mnie .W pewnym momencie Snape podszedł do biurka i wziął listę obecności by sprawdzić czy może nikt nie zwiał z jego cudownych lekcji. Zaczął sprawdzać, a gdy wypowiedział :
-Elizabeth Meadowes? -zapytał - z obowiązku grzecznie odpowiedziałam i jednocześnie informując moją obecność.Oczywiście ukochany nietoperz nie mógł zostawić tego bez komentarza.
-No proszę o to nasza nowa gwiazda .Przybyła do nas prosto z wspaniałej Akademii Beauxbatons. Czyż to nie wspaniale ?Mam nadziej ,że sława nie uderzy ci do głowi tak jak tu obecnemu i Potterowi i nie przeszkodzi ci w nauce eliksirów-Po wypowiedzi naszego drogiego nietoperza ślizgoni zaczęli się śmiać .Pod ławką ze złości zgięłam ręce w pięść .Nie z powodu drwienia ze mnie , ale z Harrego .Osoby ,którą zdążyłam już bardzo polubić .Postanowiłam się nie odzywać i na twarz nałożyłam uśmiech mówiący "Twoje głupie komentarze mam głęboko w poważaniu" i "Pamiętaj zemsta bywa słodka ".Harry zobaczył moje ręce pod ławką i położył je na moich pięściach .Popatrzałam na niego i uśmiechnęłam się do niego , a uścisk od razu sam mi zelżał .Lekcja teorii była dość nudna .Nawet dla mnie .Nietoperz omawiał materiał ,który miała pod koniec 2 roku więc nie przejmowałam się ,że ten okropny człowiek z tłustymi włosami , ziemistą cera i haczykowatym nosem mnie czymś zaskoczy .Czekałam na lekcję praktyki gdzie mogłam się wykazać i pokazać temu nadętemu człowiekowi ,że coś potrafię .I gdy zadzwonił dzwon informujących koniec pierwszej lekcji ,spakowałam podręcznik , pergamin i piórko do torby i wyszłam z sali by udać się do pracowni do eliksirów .Byłam zdziwiona , lekko irytowana i szczęśliwa w jednym momencie .Zdziwiona zachowaniem Harrego , lekko zirytowana Snape'm i szczęśliwa poniekąd zachowaniem Pottera jak i planowaniem zemsty dla nietoperza .Do tego będę potrzebować pomocy bliźniaków.Przerwa minęła bardzo szybko i nim się obejrzałam byłam już w sali z gryfonami i ślizgonami .Moje stanowisko znajdowało się między Harrym a nieznanym mi jeszcze blondynie z Slytherinu.I gdy tylko przyszedł i powiedział :
-Dzisiejszym waszym zadaniem będzie uwarzyć Eliksir Dekompresyjny .Gdy machnął różdżką na tablicy pojawiły się potrzebne ingerencje oraz ważne instrukcje co do tego eliksiru .
Jak dla mnie to była pestka .Używając prostego zaklęcia Aquamenti uzupełniałam wodę w kociołku i włączyłam gaz pod nim.Uważnie dodawałam składniki i mieszałam w kociołku.W Akademii nauczyłam się , że czasem lepiej "podrasować " przepis i dzięki temu wywary wychodziły idealne .Nauczył mnie jeszcze profesor Hunter w drugiej klasie .Był najlepszym nauczycielem eliksirów jakiego miałam .Gdy uznałam że jest gotowy nabrałam pipetą i wlałam do próbówki i zakręciłam korkiem .Probówkę podpisaną położyłam na biurku mojego ''ulubionego '' profesora .I tylko uśmiechnęłam się w słodki sposób i udałam się do swojego stanowiska akurat 15 minut przed czasem.Teraz tylko pozostało mi pójść i spotkać się z chłopakami zaplanować zemstę dla drogiego profesora Severusa Snape .
Gdy tylko zadzwonił dzwon popędziłam do wieży Gryffinoru i do domitorium po galeony i poszłam szukać Freda i Georga .Szczęście ,że miałam godzinę wolnego .Rudowłosego rodzeństwa nie musiałam długo szukać .Znajdowali się w holu i rozmawiali z czarnoskórą dziewczyna prawdopodobnie w ich wieku .Jako ,że zemsta i kawały są ważniejsze niż jakie kolwiek rzeczy powiedziałam
-Cześć , przepraszam ,ale mam ważną sprawę do tych dwóch więc nie będzie ci przeszkadzać jak Ci ich ukradnę ? Nie? Dziękuje bardzo . -Tak jak mówiłam zemsta jest bardzo ważna i jeśli o to chodzi nie owijam w bawełnę.Chłopaki za to szczerzyli się do mnie jak głupi do sera , chodź nie za bardzo się tym przejęłam postawiłam sprawę jasno .I powiedziałam
-Moi ulubieńcy ! Tak bardzo się za wami stęskniłam ! Jestem w potrzebie i potrzebuję największy zestaw łajnobom , trochę kleju i pierzu oraz was chłopcy do bardzo słodkiej zemsty ,Co wy na to ?
-Mówisz zemsta ? Łajnobomby ? Pierze i kej ? Czyżby profesor nietoperz ci podpadł ? -zapytali
-Mniej więcej ,więc jak pomożecie mi trochę czy mam sobie sama poradzić ? Co ?
-Kawał dla Snape ? Zawsze ! Możesz na nas liczyć Liz !
Dałam chłopakom galeony by zakupili potrzebne rzeczy i udałam się znów do dormitorium po podręcznik do Historii Magii i nudą lekcje ,której jak słyszałam uczy duch .Lekcja okazała się okropnie nudna , z Harrym i Ronem grałam w szachy czarodziejów po kryjomu oraz czytałam proroka o tacie .Według Dumbedora Syriusz nie zrobiłby tego o co go oskarżają .Czas pokaże co tak naprawdę się stało 13 lat temu .Bardzo chciałabym ,żeby to co o nim mówią okazało się nie prawdą .
======================================================================
Jest ! Troche namieszałam z paringiem jaki ma tu wyjść ;D Napiszcie co sądzicie i z kim lepiej ją spikąć xD Czekam na komentarze .Mam nadzieje ,że sie wam podobał rozdział !
Rozdział świetny. Z kim Lizzie,spiknąć pytasz, No nie wiem, nie wiem. Może z Potterem? W końcu dobrze się dogadują, Harry'ego z charakteru bardzo lubię jak i Liz polubiłam i sądzę, że do siebie pasują.
OdpowiedzUsuńEsme Anne Cullen
Dzięki za opinię ! Dopiero później sobie uświadomiłam , że lepiej ją by było spiknąć z Harrym niż z Fredem xD Cieszę się , że się podobało mimo , że krótki :)
OdpowiedzUsuńZielono oka
Witam!
OdpowiedzUsuńNa początku pragnę Ci wytknąć taki jeden, mały błąd:
"-Elizabeth Dorcas?" Powinno być Elizabeth Meadowes ;)
A tak ogólnie to więcej błędów nie wykryłam pomijając to, że pozapominałaś powstawiać w niektóre miejsca kropki itp. Będę szczera, już kiedyś trafiłam na parę Córka Syriusza/Harry i bardzo mi się spodobała, więc jestem w stu procentach pewna, iż Harbeth na Twoim blogu też mi się spodoba. Jakie to było urocze, gdy Harry złapał ją za dłonie. Wie jak zdobyć serce kobiety, w końcu jego ojciec to James Potter, nie? :D
Rozdział bardzo króciutki, ale spodobał mi się. Z resztą tak jak każdy. Kocham połączenie Elizabeth/Bliźniaki. Razem są za*ebiści! Ona to w końcu córka Huncwota! Musiała odziedziczyć coś po swoim ojcu (Syriusz ♥)! Łohoho! Nie mogę się doczekać tej akcji z Nietoperzem! Nie no, serio! Ona tak bardzo przypomina mi Łapcię! A szczególnie te uśmiechy. Wykapany tatuś! Ciekawe, w którym rozdziale się spotkają... nie mogę się doczekać!
Życzę Ci, abyś utopiła się w morzu weny oraz z niecierpliwością oczekuję nn!
Selene Neomajni
PS: U mnie nowy rozdział!
Hahaha xD w tamtym momencie za dużo myślałam o Dorcas , ale już jest poprawione xD Taki mały zwrot akcji :) No oczywiście ,że odziedziczyła coś po Syriuszu no , ale pewnie Dor nie była też święta :) Właśnie zobaczyłam nowy rozdział u ciebie wiec lece czytać ! Dzięki za te jakże miłe słowa :3
OdpowiedzUsuńRozdział boski. Chciałabym zobaczyć minę Snape'a jak oceni ten eliksir.
OdpowiedzUsuń